piątek, 22 sierpnia 2014

Wspólna Pasja?

Przynajmniej na ta chwile mogę śmiało powiedzieć, że fotografia
to w pewnym sensie nasza wspólna pasja.
Oczywiście słowo 'pasja' jest w tym wypadku mocno umowne, bo jeśli chodzi o 3 letnie dziecko to może to być co najwyżej 'bardzo lubienie' :)

Czasem planujemy bliższą lub dalszą wyprawę fotograficzną
- opowiadamy sobie gdzie będziemy i co zobaczymy,
czasem Ala sama wyciąga opaski, czapki, spódniczki i oczekuje żeby mama przyniosła aparat.

Jest w siódmym niebie, kiedy wpadną jej w ręce stare aparaty (rekwizyty do sesji)
 i może bawić się w fotografa.
Ala nie krępuje się obiektywu, a wręcz odwrotnie - czasem nie można jej uprosić żeby nie patrzyła się prosto w aparat.
A ja staram się uchwycić ile mogę z jej naturalności, dziecięcości i wyłapuję momenty między
'uśmiechami nr 5'.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz